Czterdziestolatka
Rozstalem sie z dziewczyna. Powód podobny jak w przypadku poprzednich partnerek. Baska przynajmniej powiedziala to wprost, bez owijania w bawelna. Bylem dla niej zdecydowanie za duzy. Stosunki sprawialy jej ból, bez wzgledu na to, jak bardzo staralem sie byc ostroznym. Seks oralny kojarzyl sie Basi jedynie ze skurczami szczeki, a na sama mysl o seksie analnym dostawala migreny. W sumie rozumialem ja. Mój czlonek mial ponad dwadziescia cztery centymetry dlugosci i niemalze szesc i pól centymetra srednicy. Dziewczyny, z którymi do tej pory spalem, zawsze byly zafascynowane moimi niebanalnymi rozmiarami na samym poczatku znajomosci. Pierwsze problemy zaczynaly sie, gdy próbowaly zrobic mi loda. Wiekszosci nie miescil sie w ustach a tym którym udalo sie go zmiescic, grozil bolesny skurcz szczeki. Jeszcze gorzej sytuacja wygladala podczas stosunku. Sama srednica sprawiala spory problem, a w ferworze amorów czesto dochodzilo do zbyt glebokiej penetracji. Tak wiec albo kochalismy sie bardzo ostroznie, albo dochodzilo do bolesnych wypadków, gdy czlonek uderzal o szyjke macicy. Poczatkowe zafascynowanie partnerek przeradzalo sie szybko we frustracje. Czesc poddawala sie od razu, inne próbowaly róznych pozycji i sztuczek, by znalezc ta, która bedzie dla nich komfortowa. Z Basia próbowalismy chyba wszystkiego. Nawet silikonowego pierscienia na czlonku, majacego zapobiegac zbyt glebokiej penetracji. Niestety, podobnie jak i poprzednie partnerki doszla w koncu do wniosku, ze moje rozmiary sa dla niej o wiele wiekszym zródlem problemów niz radosci. Prawde mówiac, jedynym sposobem na w miare satysfakcjonujacy seks byly stosunek miedzy piersiami, petting i ocieranie sie o siebie, gdy siedzac na mnie okrakiem, suwala sie kroczem po przycisnietym do podbrzusza czlonku.
Zlamane serce i nadwyrezona meska dume leczylem w klubie, popijajac dobre belgijskie piwo. Kontem oka obserwowalem lokal. Znalem ten przybytek z weekendów, gdy bawili sie tu studenci i dziewczyny z pobliskich liceów. Dzis, zamiast nastoletnich lasek dominowaly dojrzale kobiety i moi rówiesnicy. Gdzies z glebokich pokladów pamieci wydobylem slowa kolegi, ze w czwartki mozna tu przyjsc i dac sie upolowac jakiejs napalonej mamusce, o ile ktos lubi tego rodzaju zabawy. Z rozmyslan wyrwalo mnie pytanie:
– Czy moge sie przysiasc?
Glos byl cieply, zalotny i bardzo kobiecy, tak, jak i jego wlascicielka.
– Zapraszam!
Odpowiedzialem, przygladajac sie wysokiej, szczuplej brunetce. Przede mna stala zadbana czterdziestoparolatka o niezlej figurze i poteznym biuscie. Zaproponowala mi drinka. Nie odmówilem. Poczatkowo wymienilismy kilka banalnych zdan, az w koncu zapytala sie, czemu taki przystojny mlodzieniec siedzi sam przy barze. Odpowiedzialem, ze rzucila mnie dziewczyna.
– Wiec jednak klopoty sercowe?
Stwierdzila zasmuconym glosem.
– Raczej lózkowe niz sercowe.
Decydujac sie isc va banque dodalem.
– Brak dopasowania fizycznego. Bylem dla niej za duzy, przynajmniej tak twierdzila.
– Doprawdy?
Zapytala z lekka ironia, kladac jednoczesnie dlon na moim udzie. Jej palce natrafily na póltwardego kutasa. Z wyraznym zaskoczeniem w oczach przesunela dlonia wzdluz nogawki.
– Wow! Chyba mówisz prawde! Nie kazda kobieta potrafilaby dosiasc, to co skrywasz.
Upila odrobine drinka, po czym bez owijania w zbedne aluzje zapytala sie czy dam sie zaprosic na noc. Zgodzilem sie bez wahania.
Mieszkala w modnym podmiejskim osiedlu. Dom byl dosc spory, a oceniajac po jej samochodzie i urzadzeniu wnetrz byla dobrze ustawiona. Zaproponowala kapiel w jakuzzi. Popijajac wino, lezalem rozparty w musujacej wodzie. Weszla do lazienki ubrana w jedwabny szlafroczek. Podchodzac do wpuszczonego w podloge jacuzzi, zrzucila go z ramion. Zanim zanurzyla sie w kapieli, przez moment podziwialem jej cialo. Miala niezla figure, zgrabne nogi i jedrne posladki. Uwage przykuwaly piersi i tatuaz na wzgórku. Miala potezne, jedrne i niesamowicie ksztaltne cycki. Bylbym naiwny, sadzac, ze nie zawdzieczal ich dobremu chirurgowi, jednak i tak bylem pod wrazeniem! Ktos wykonal kawal dobrej roboty, modelujac jej biust. Patrzac na dwa wielkie kólka w brodawkach, mialem spontaniczna erekcje. Widzialem wiele dziewczyn z kolczykami w tym miejscu, ale zadnej z tak wielkimi i grubymi ozdobami. Byla wydepilowana a caly wzgórek, czesc podbrzusza i kawalek uda pokrywal fantazyjny, kolorowy tatuaz. Niezly, przypominajacy te widziane u kobiet Jakuza. Zanim weszla do wody, dostrzeglem jeszcze, ze ma kolczyk w kapturku lechtaczki.
Popijajac wino, rozmawialismy chwile. Zeszlo na moje poprzednie doswiadczenia erotyczne i reakcje bylych partnerek na moje rozmiary. Nie bawila sie w dlugie podchody! Klecza naprzeciw mnie, zlapala dlonmi za kutasa.
– Rzeczywiscie niezly z ciebie ogier!
Masowala go, kiedy chwycilem dlonmi za piersi. Chyba lubila ostrzejsze zabawy, bo gdy mocniej pociagnalem za kolczyk w brodawce, zamruczala z zadowolenia. Zachecony wsunelam dlon miedzy jej uda. Bezczelnie zlapalem za krocze. Masujac, odkrylem, ze ma równiez kolczyki w wargach. Bawiac sie jedna dlonia kolczykiem w sutku, d**ga lekko ciagnalem za kolczyk w kapturku lechtaczki. Obojgu nam podobala sie ta zabawa. Bylem niesamowicie podniecony. Czujac zblizajacy sie orgazm, wstalem i zapakowalem kutasa w jej usta. Polknela go bez problemów. Ciagnela jak rasowa kurwa. Trzymajac kutasa w obu dloniach, masowala go, polykajac jednoczesnie glówke. Ssala mnie, ocierajac kutasem o wnetrze policzka. Eksplodowalem w ustach. Polknela pierwsza struge, po czym wysunela kutasa z ust i trzepiac go dlonia, spuscila mnie do konca na twarz i piersi. Kiedy zwiotczal odrobine, ku mojemu niesamowitemu zdumieniu, polknela go calego, wsuwajac go sobie gleboko w gardlo. Jej usta dotknely podbrzusza. Gdy ponownie zaczal twardniec, wysunela go z gardla. Nie przejmujac sie, ze oboje jestesmy mokrzy, trzymajac za kutasa, poprowadzila mnie do sypialni.
Naprawde lubila ostre pieszczoty. Rzucona na lózko calowalem, brutalnie palcujac pochwe trzema palcami. Wila sie glosno jeczac. W pewnym momencie zlapala za kutasa i sciskajac go mocno, polecila:
– Zerznij mnie!
Rozlozyla sie pode mna. Kiedy wszedlem miedzy uda, chwycila kutasa, naprowadzajac glówke na pochwe. Wbilem sie w nia mocnym pchnieciem. Wyprezyla sie jak struna. Wykonujac kolejne pchniecie, wszedlem do polowy dlugosci czlonka, wypelniajac calkowicie pochwe. Byla plytsza niz moja poprzednia dziewczyna. Czulem sie troche rozczarowany tym faktem, gdy uslyszalem:
– Glebiej.
Zaplotla nogi na moich ledzwiach i naciskajac lydkami, zachecila do glebszej penetracji. Naparlem mocno. Rozciagajac pochwe, kutas wszedl na trzy czwarte dlugosci. Wyjac z rozkoszy, zacisnela nogi, a ja po raz pierwszy w zyciu wsunalem sie w kobiete cala dlugoscia kutasa. Wstyd przyznac, z wrazenia sie spuscilem. Oli, bo tak miala na imie moja kochanka, nie przeszkodzilo to dojsc w poteznym orgazmie, zaciskajac mocno nogi na moich biodrach.
d**ga runda trwala o wiele dluzej. Po niezlym seksie oralnym Ola dosiadla mnie na oklep jak amazonka. Ujezdzala kutasa z prawdziwa pasja, a ja podziwiajac podskakujacy biust, próbowalam zlapac ustami jeden ze zdobiacych brodawki kolczyków. Udalo sie, gdy pochylila sie nade mna. Ssac kolczyk razem z brodawka, mietosilem dlonia d**ga piers. Doszlismy oboje, gdy wtulona we mnie piersiami, ujezdzala mnie, szybko poruszajac biodrami.
W nocy bylem jak niewyzyty, ciekawy wszystkiego nastolatek. Robiac minete, bawilem sie kolczykami. Trzymajac za nie, rozchylilem platki warg na boki, a pózniej delikatnie ciagnac na boki, sprawilem, ze pochwa otwarla sie z cichym mlasnieciem. Lizac jej wyeksponowane cialo, po raz kolejny doprowadzilem Ole do orgazmu. Odwdzieczyla mi sie seksem hiszpanskim. Suwajac sie miedzy scisnietymi piersiami, wpychalem kutasa w otwarte usteczka. Strzelajac, zalalem jej cala twarz. Rano, po przebudzeniu, zerznalem ja w dupe. Wziela mnie az po jadra. Niemalze odlecialem, czujac, jak kutas pokonujac zakret odbytnicy, wsunal sie do okreznicy. Posuwalem ja na pieska, a Ola jeczac, masturbowala sie palcami. Spuscilem sie gleboko w jej okreznicy.
Gdy bralem prysznic, zapytala sie, czy moze mi zrobic pare zdjec. Zgodzilem sie pod warunkiem, ze sam bede mógl ja sfotografowac. Przystala na to pod warunkiem, ze nigdy nie opublikuje jej zdjec ani nie wysle ich znajomym. Dobilismy targu.
Po sniadaniu wymienilismy sie telefonami. Wyslalismy do siebie kilka SMS-ów, a wieczorem Ola przeslala mi zdjecie. Siedziala w kawiarni z ladna, filigranowa, trzydziestoparoletnia blondyneczka. Do wiadomosci byla zalaczona krótka notatka. ‘Zastanawiamy sie z Daga, czy nie mialbys ochoty na trójkacik w sobote?’. Zgodzilem sie bez wahania.