Patrycja Niewolnica
Patrycja zadzwonila dzwonkiem do drzwi. Stala i czekala, az jej nowy Pan otworzy i wpusci ja do srodka, aby mogla rozpoczac swoja sluzbe. Nie widziala go wczesniej – znala go jedynie z korespondencji mailowej. Zgodnie z zyczeniem Pana byla ubrana jedynie w lekki, przewiewny plaszcz i buty na wysokim obcasie.
Drzwi mieszkania na warszawskim Bemowie otworzyly sie. Patrycja uniosla wzrok do góry i zobaczyla wysokiego szatyna, w wieku okolo 32 lat. Jej nowy Pan mial mocna, lecz nie muskularna budowe ciala. Na jego twarzy rozsiany byl trzydniowy, miejscami siwawy zarost.
– Wejdz – powiedzial.
Drzwi mieszkania zatrzasnely sie. Patrycja stanela na srodku przedpokoju. Rozejrzala sie dyskretnie. Mieszkanie nie bylo duze – mialo moze piecdziesiat kilka metrów kwadratowych.
Pan stanal przed nia. Patrycja niesmialo opuscila twarz. Widzac to, uniósl swa reke i delikatnie podniósl jej podbródek do góry, tak, aby dokladnie zobaczyc jej oblicze.
– Podobasz mi sie – powiedzial, delikatnie gladzac jej lewy policzek.
W kolejnym ruchu powoli rozpial i zrzucil jej plaszcz. Stala teraz przed nim zupelnie naga, trzesac sie to z zimna, to ze strachu… Pan stanal bokiem do niej, chwytajac jej prawy posladek swoja lewa reka. Jego prawa reka powedrowala zas do jej lona. Tam na poczatku delikatnie i powoli, a z czasem coraz mocniej i szybciej wkladal swój srodkowy palec. Po chwili, gdy Patrycja zrobila sie tam bardzo wilgotna, Pan wyjal palec i wlozyl go do jej ust, dajac do zrozumienia, aby go ssala. Patrycja musiala wyssac swoje wlasne soki. Nastepnie, mocno juz wilgotny palec powedrowal do jej odbytu. Tam podobnie, na poczatku delikatnie, z czasem coraz mocniej zaglebial sie caly. Trwalo to moze ze dwie minuty. Na koniec palec równiez trafil do ust Patrycji. Gdy skonczyla, Pan wskazal jej droge do pokoju, mówiac:
– Teraz przekaze ci troche zasad panujacych w tym domu. Jesli chcesz tu pozostac, musisz sie do nich bezwzglednie stosowac. Jakakolwiek forma niesubordynacji jest niedopuszczalna!
Patrycja naga weszla za swoim Panem do pokoju. On usiadl wygodnie na kanapie, Patrycji zas wskazal miejsce na podlodze, pól metra przed soba. Gdy usiadla, on zaczal mówic:
– Do Twoich codziennych zadan i obowiazków bedzie nalezalo calkowite oddanie seksualne i wykonywanie moich wszystkich erotycznych polecen, utrzymywanie porzadku w mieszkaniu, przygotowywanie posilków, jak równiez robienie wszystkich innych rzeczy, które ci zlece.
– Od dzisiaj nie bedziesz nosila bielizny. – Pan wskazal na skapa krótka sukieneczke, lezaca na fotelu – twoim jedynym strojem bedzie ta sukienka i buty.
– Musisz byc gotowa przez 24 godziny na dobe na moje wszelkie zachcianki seksualne, a co za tym idzie musisz zawsze byc swieza i pachnaca. Wszystkie twoje dziurki musza byc non-stop(!) czyste i gotowe do kazdej wymyslonej przeze mnie zabawy.
– Bardzo czesto bedziesz czula mojego czlonka w buzi, w odbycie, ciut rzadziej w cipce i w gardle. W trakcie naszych zabaw, do twoich dziurek trafi wiele róznego typu gadzetów erotycznych, zarówno tych z sexshopu, jak i pochodzenia naturalnego.
– Standardem dla ciebie beda wizyty ze mna w toalecie, gdy bede sikal. Kleczac bedziesz czekala przy moim boku, a gdy skoncze, bedziesz musiala „umyc” mój czlonek swoimi ustami. Czasami nie bedzie mi sie chcialo wstac, aby zrobic siku, wtedy twoje usta beda musialy przeistoczyc sie w mój pisuar. Innymi czasy to ja bede chcial skosztowac twojego zlotego nektaru wprost ze zródelka…
– Podczas robienia laski nie bedziesz mogla dotykac mojego czlonka rekoma, chyba ze zadecyduje inaczej.
– Przygotowany przez ciebie cieply obiad bede czasami jadal wprost z twojego wzgórka lonowego, gdzie sama go umiescisz. Deser, na przyklad lody, bede jadal wprost z twojej cipki.
– Jesli bedziemy wychodzic z domu na zakupy, bedziesz musiala zakladac specjalne majtki, z dwoma niewielkimi penisami / wibratorami skierowanymi do wewnatrz. Sa one zdalnie sterowane, wiec bede mógl je wlaczac i wylaczac, gdy bede mial na to ochote.
– Czesto bedziesz wiazana, a na oczy bedziesz miala zakladana opaske. W takim stanie bede z toba robil wszystko na co bede mial ochote.
– Mam nadzieje, ze czulas juz wosk na swoim ciele – twojej cipce na pewno sie to spodoba…
Po chwili zamyslenia powiedzial:
– Rozgadalem sie. Dobrze, wydaje mi sie, ze przekazalem ci wszystko co na poczatku wiedziec powinnas. Czy masz jakies pytania?
– Nie mój Panie – wyszeptala Patrycja.
– Swietnie, zatem przynies mi z kuchni butelke wina, a sama idz wziac prysznic. Chce cie tu widziec najpózniej za 5 minut!
Poslusznie wstala, przyniosla Panu wino, a nastepnie udala sie do lazienki.
Gdy wrócila, byla równie naga jak kilka minut wczesniej. Pan spojrzal na zegarek, podniósl wzrok do góry, ciezko wypuscil powietrze, mówiac:
– Powiedzialem 5 minut, tak? To z jakiego powodu nie bylo cie az 8 minut? Pierwsze polecenie i juz musialas cos spieprzyc?
Patrycja stala cala czerwona ze strachu. Gdy Pan to zauwazyl, powiedzial:
– Nie bój sie, ale musisz poniesc konsekwencje swojej niesubordynacji. Mysle, ze jesli na poczatku otrzymasz odpowiednio dosadna kare, to w przyszlosci nie bedzie z toba problemów. Mam na takie okazje przygotowanych kilka scenariuszy – to mówiac udal sie do innego pokoju. Po chwili wrócil, trzymajac dluga line, mniej wiecej grubosci palca. Mial tez ze soba opaske na oczy. Podal ja Patrycji, mówiac: – Zalóz to!
Gdy niewolnica wykonala jego polecenie i zalozyla opaske, stanal za nia z tylu, wygial jej rece tak, ze lewa dlonia chwycila swój prawy lokiec, zas prawa dlonia lewy lokiec. Nakazal jej zostac w takiej pozycji, podczas gdy sam przystapil do wiazania jej. Wiezy byly solidne – Patrycja praktycznie nie mogla poruszac rekoma. Wtedy Pan poprowadzil ja kawalek do przodu. Gdy stala tuz przed kanapa, kazal jej ukleknac i powiedzial: – Na poczatek pokaze ci „Wage”. Patrycja kleczala przed kanapa, a Pan zdjawszy spodnie usiadl na niej wygodnie. Chwycil Patrycje za glowe i przyciagnal ja do swojego czlonka.
– Teraz wezmiesz go do buzi – powiedzial, po czym wsunal czlonka do ust niewolnicy. Dopiero po chwili Patrycja zorientowala sie dlaczego Pan nazwal to zadanie „Waga”. Dziewczyna, aby zaspokoic Pana musiala wykonywac ruchy nie tylko swoja glowa, lecz calym tulowiem raz w góre, raz w dól. Gdy byla w górze bylo jako tako w porzadku. Gdy jednak opuszczala sie do dolu, nagle tracila równowage – wtedy Pan podtrzymywal ja rekami od spodu. W pewnym jednak momencie Pan nie przytrzymal jej. Niewolnica stracila równowage i przechylila sie w dól, wpuszczajac z lekkoscia czlonka Pana do swojego gardla. Dopiero wtedy Pan podniósl ja.
Zadanie to trwalo okolo 20 minut. W jego trakcie Pan odczuwal niesamowita radosc za kazdym razem, gdy Patrycja nie mogac zlapac równowagi, przyjmowala czlonka w swoim gardle. Na koniec wypelnil jej usta swoja sperma, mówiac:
– Pamietaj, zadna kropla nie moze sie zmarnowac!
Patrycja grzecznie polknela wszystko, co miala w ustach.
– Ok – kontynuowal – teraz dokladnie go wyliz. Po minucie czlonek byl juz czysty, a Pan nalewal sobie kolejny kieliszek wina.
– Poznalas wlasnie zadanie „Waga”. Teraz pokaze Ci „Wybór” – mówiac to, Pan rozwiazal Patrycje, zalozyl jej obroze i nakazal, aby kleczac pochylila sie do przodu. Jej glowa i ramiona znalazly sie na podlodze, dlonmi mogla zlapac swoje stopy, zas pupa byla tak mocno wypieta, jak to tylko mozliwe. Wtedy Pan przywiazal jej lewa reke do lewej nogi, zas prawa reke do prawej nogi. Dokladnie nad obiema mocno wyeksponowanymi dziurkami niewolnicy, w odleglosci ok 30 cm, zwisal podwieszony do sufitu spodek, po srodku którego stala swieca. Spodek mial moze 1 cm glebokosci i 6 cm srednicy. Pan zapalil swiece, a nastepnie za pomoca cienkiego sznurka i jednej przekladni umieszczonej za dziewczyna, przyczepil spodek do obrozy na jej szyi. Sam usiadl w taki sposób, ze glowa Patrycji znalazla sie dokladnie w jego kroczu. Wyjal swój czlonek i wsadzil go gleboko do ust niewolnicy, mówiac: – Teraz masz „Wybór”. Albo mój czlonek pozostanie dokladnie w miejscu, gdzie sie teraz znajduje, albo, gdy choc lekko podniesiesz glowe, sznurek za pomoca przekladni przechyli spodek, który rozleje goracy wosk wprost na twe obie dziurki – mówiac to zaczal saczyc kolejna lampke wina.
Patrycja zdebiala. Nie wiedziala, co ma zrobic. Z jednej strony, powoli zaczynala sie krztusic, z d**giej zas strony dretwiala na sama mysl o goracym wosku rozlewajacym sie na jej delikatne dziurki. W pewnym momencie juz dluzej nie mogla wytrzymac i podniosla kilka centymetrów glowe do góry. W tym momencie stalo sie dokladnie to, co powiedzial Pan – polowa nagromadzonego w spodku wosku wylala sie wprost na cipke i odbyt. Patrycja zajeczala z bólu, jednak aby uniknac rozlania sie wiekszej ilosci wosku, ponownie przyjela czlonek swego Pana gleboko do gardla.
Podobnie jak poprzednio, wytrzymala w tej pozycji moze 30 sekund i ponownie, z pelna swiadomoscia skropila swoje obie dziurki goracym woskiem. Walka ta trwala jakies 5 minut, po czym Pan, widzac, ze Patrycja jest juz skrajnie wyczerpana, zdjal spodek i rozwiazal swoja niewolnice.
– Masz mi cos do powiedzenia? – zapytal.
– Przepraszam Panie. To sie juz wiecej nie powtórzy.
Pan poglaskal swoja niewolnice po glowie, mówiac: – Wierze ci suniu, wierze…