W damskich ciuchach – 1
Mam na imie Marcin, mam 25 lat. Z pozoru jestem zwyklym facetem który ma prace, ma jakies hobby itp, ale nikt nie wiem ze skrywam pewna tajemnice, mniej wiecej od okresu dojrzewania lubie zakladac damska bielizne, pewnie zaraz sobie ktos pomysli o jakis gej czy jakis inny dziwak. Tak sie sklada ze jestem bi ale bardziej w strone hetero-seksualnosci nigdy z zadnym facetem nie bylem.
Tak jak pisalem wczesniej o mojej tajemnicy nikt nie wie, jakos dobrze sie z tym chyba ukrywam… nie wiecie nawet ile razy chcialem z tym skonczyc, myslalem sobie juz nigdy nie zaloze damskiej bielizny i zadnej sobie juz nie kupie, niestety bylo to ode mnie silniejsze, po jakims czasie wracala ochota na zalozenie bielizny. A z tym nie bylo problemu z racji tego ze mieszkalem z siostra.
Siostra starsza ode mnie o 4 lata. Mieszkalismy sami przez ostatnie 3 lata, nasi rodzice kupili sobie inne mieszkanie a to zostawili mnie, siostra miala wkrótce przeprowadzic sie do swojego chlopaka. Tak jak napisalem wczesniej z zalozeniem bielizny nie bylo problemu, siostra o super ksztaltach miala jej pod dostatkiem z racji tego ze pracuje ona w sklepie z bielizna. Miala praktycznie wszystko czego by chciala kobieta w swojej garderobie.
Nie zrozumcie mnie zle, mam tez swoja damska bielizne ale w pojedynczych sztukach wiec wybór maly i nudnawy.
Cala historia zaczyna sie przez moja glupote.
Byl poniedzialek prawie ze lato. W tym okresie mialem kilka dni urlopu, musialem popracowac przy swoim samochodzie i ogarnac kilka spraw. Siostra poszla do pracy, zostalem sam praktycznie do godziny 18.
Ranek minal mi dobrze, pogrzebalem troche w aucie pózniej wrócilem do domu zeby zrobic cos na obiad. Czas szybko zlecial, jak zjadlem obiad minela juz godzina 15.
Po kilkunastu minutach naszla mnie ochota na to zeby sie zabawic, postanowilem sie przebrac w damska bielizne.
Wyjalem ze swojej szuflady czarne koronkowe stringi oraz szpilki w moim rozmiarze. Poszedlem do pokoju siostry, z szuflady wyjalem koronkowy stanik, do tego czarne ponczochy oraz pas do ponczoch.
Wszystko zabralem do siebie to pokoju, zamknalem drzwi i zaczalem sie przebierac. Po tym jak sie przebralem wlaczylem sobie jakiegos pornola i zaczalem sie bawic, po jakims czasie naszla mnie glupia mysl ” a moze zalozyc sobie kajdanki na rece ” Podszedlem do szafki wyjalem je, jeden kluczyk polozylem na krawedzi szafki a d**gi obok siebie na lózku, kajdanki zalozylem na rece które mialem za plecami. Bardzo mnie to podniecalo, bransolety mialem luzno zalozone tak aby sie samemu uwolnic, nie robilem tego pierwszy raz. Niestety pech chcial ze pochylilem sie do tylu i polecialem na plecy, w tym momencie poczulem jak kajdanki zaciskaja sie same przez mój ciezar. Zacisnely sie bardzo mocno, po chwili ruszajac odpowiednio cialem usiadlem ponownie na lózku i poczulem tylko jedno, zacisniete na maxa kajdanki na swoich nadgarstkach. Bez wiekszego zastanowienia postanowilem sie uwolnic, zlapalem jakos kluczyk i próbowalem wlozyc go do dziurki, myslalem ze mi sie uda przeciez to nie pierwszy raz ale sie mylilem… kajdanki tak mocno sie zacisnely ze az krepowaly mi ruchy nadgarstka.
Pewnie sie teraz zastanawiacie czemu nie uzylem tego awaryjnego otwierania kajdanek, odpowiedz jest prosta, nie bylo go, kajdanki kupilem w sklepie militarnym ( niby kajdanki policyjne czyli otwieraja sie tylko i wylacznie na kluczyk )
Zblizala sie godzina 17 wiec musialem sie uwolnic przed powrotem siostry. Robilem wszystko zeby nawet wlozyc kluczyk do dziurki ale niestety bez pozytywnych skutków serce walilo mi mocno kazda próba uwolnienia konczyla sie nie powiedzeniem oraz mocnym bólem nadgarstków.
Do glowy przychodzily mi rózne pomysly ze moze jakas pila do metalu lub moze szlifierka ale byly to pomysly nie na miejscu, przeciecie lancuszka reczna pila majac rece za plecami moze i wykonalne ale pewnie zajelo by mi to kilka godzin natomiast szlifierke, nie mialem jak nawet naszykowac a co dopiero podlaczyc ja do kontaktu.
Po kilkunastu minutach prób uwolnienia sie zrozumialem ze jest to nie dam razy sam sie uwolnic. Zrozumialem ze jedyna opcja to poczekac na siostre.
Bylo mi juz wszystko jedno, co powie, co pomysli, kazdy ruch nadgarstkiem sprawial mi ból . Postanowilem poczekac w spokoju siedzac w pokoju.
Zblizala sie godzina 18. Wiedzialem ze w kazdej chwili siostra moze wrócic, minelo jeszcze kilkanascie minut i uslyszalem jak otwiera ktos zamek z klucza. Po chwili weszla ona Patrycja czyli moja siostra, po wejsciu powiedziala:
(P) – Juz jestem – krzyknela i poszla do swojego pokoju.
Ja sie nic nie odezwalem, siedzialem cicho, nie wiedzialem co powiedziec. Po kilku minutach Patrycja wyszla z swojego pokoju przeszla obok mojego… i poszla do kuchni.
(P) – Marcin chcesz cos do picia? – krzyknela z kuchni
(M)- Wiesz na razie podziekuje – odpowiedzialem slabym glosem
(P) – No dobra jak chcesz
Siostra siedziala w kuchni kilka minut, wracajac do siebie pokoju zatrzymala sie obok drzwi do mojego pokoju.
(P) – A co ty tak sie pozamykales, cos ciekawego tam robisz ?
(M)- Wiesz nic ciekawego nie robie… – odpowiedzialem
(P) – No wlasnie widze przez szybe ze chyba siedzisz na lózku – odpowiedziala i otworzyla drzwi.
Po otwarciu drzwi i zobaczeniu mnie w przebraniu i w calej sytuacji zaniemówila.
(P)- Co to ma znaczyc na boga?!, odpowiadaj.
(M)- Prosze rozkuj mi rece bo dluzej nie wytrzymam.
(P)- Najpierw mów co to ma znaczyc, czemu masz na sobie moja bielizne
(M)- No bo widzisz…. poprostu lubie sie przebierac, nosic takie rzeczy jest to silniejsze ode mnie – odpowiedzialem
(P)- Wiesz, ja cos podejrzewalam ze czasami cos kombinujesz z moja bielizna ale tego sie nie spodziewalam, nie wiem co o tym myslec, dzwonie do mamy…
(M)- Prosze nie dzwon, sama dobrze wiesz ze jak jej wygadasz to zaraz cala rodzina bedzie o tym wiedziec!
(P)- Nic mnie to nie obchodzi zaraz do niej zadzwonie
(M)- Jeszcze raz ciebie prosze nie dzwon, zrobie wszystko ale nie dzwon !!!
(P)- Hmm jesli zrobisz wszystko to moze, moze…. wiesz zróbmy tak od dzis zostaniesz moja siostra, bedziesz nosic i robic to co kobieta, ja wszystkiego dopilnuje. Jesli sie nie zgodzisz to wiesz co cie czeka w rodzinie…
(M)- No wiem, zgadzam sie na wszystko, tylko prosze nie mów nikomu w rodzinie i prosze rozkuj mnie.
Siostra rozkula mnie, na nadgarstkach mialem czerwone slady od kajdanek. dlonie mnie bardzo bolaly.
(P)- Pamietaj ze od teraz jestes moja siostra jesli zmienisz zdanie powiedzmy po kilku dniach to wykonam telefon sam wiesz do kogo, rozumiesz ?
(M)- Rozumiem
(P)- No to teraz daj mi troche czasu musze sobie przemyslec caly plan wobec ciebie…
Cdn… Czekam na opinie i komentarze. Jest to moje pierwsze wlasne opowiadanie.