Zdominowal mnie 20-latek! czesc 2
Przyszedl juz nastepnego dnia zgodnie z moimi przewidywaniami. Prawdopodobnie bylam jego pierwsza kobieta w jego mlodym zyciu. Wiecej w tym wszystkim bylo desperacji niz wyrachowania.
Byla juz jednak sroda a, na poniedzialek potrzebowalam calosci dokumentów. Chcialam miec to juz za soba. Wszedl zdenerwowany, od razu zamknelam drzwi i poinformowalam asystentke ze pisze odpowiedz by nie przeszkadzano. Ubralam sie najmniej seksownie jak potrafilam, jednak ciezko bylo ukryc moje piersi. Wydukal ze pragnie ze mna sie kochac…od tylu tutaj w biurze. Banalne. Z nerwów dal mi od razu kolejna d**ga kartke, po czym otworzyl szeroko oczy i patrzyl co teraz.
Nie zasluzyl na wiele, nie wiedzial jeszcze o co moze w seksie zadac. Schowalam dokument do szafki, zamknelam na klucz. Zdjelam majtki, spódnice, zeby jej nie zabrudzil i wypielam biodra w jego strone.
Podszedl, poczulam na nodze jego mocny wzwód, drzace rece na posladkach. Byl za niski.
Nie chcialam go upokarzac balam sie jego frustracji, tego ze z rozpaczy zniszczy reszte dokumentów.
Zaproponowalam kanapke. Polozylam glowe i piersi na siedzisku mocno wypinajac w jego strone pupe.
Uklakl i zaczal mnie lizac, odsunelam sie odruchowo. Uslyszalam prosze to dla mnie wazne.
Po chwili juz nie wytrzymal i we mnie jednak wszedl, nerwowo szybko sie poruszal. Dostalam mocnego soczystego klapsa, gnojek. Specjalnie zblizylam kolana, zeby mocniej go otulic. Chwycil mnie za wlosy mocno odchylajac glowe. Typowo filmowa scena. Juz po chwili mial wytrysk, wyszedl i kolejne fale trafily na wykladzine. Szybko latwo poszlo, po za upokorzeniem czulam ulge i w sumie satysfakcje z przebiegu sprawy. Gdyby to nie byla wazna pilna sprawa jestem pewna ze moglabym go uwiesc i na kolanach by przyniósl mi te dokumenty. Nie bylo jednak czasu na to. Papierowym recznikiem wytarlam nasienie, ale rezultat byl slaby. Wylalam w tym miejscu jeszcze kawe, zeby zatrzec slady. Posprzataja. Mój szantazysta nadal stal i czulam ze chce cos powiedziec.
Nie ulatwialam mu tego. Powiedzial ze zostaly trzy dokumenty i da mi je wszystkie za jedna akcje.
Juz sie balam. Zazadal dukajac bym pojechala z nim i kolega na krótki wyjazd.
Jako jego ciotka i mam uwiesc jego przyjaciela, który jeszcze tego nie robil. Mam zaplacic za wyjazd.
Zalamalam sie, lubilam wyjazdy, ale nie w takim towarzystwie i przy takich okolicznosciach. Wybralam wille nad jeziorem na mazurach. Blisko Warszawy, a jednoczesnie tak daleko ze nie powinnam nikogo spotkac. Bylam tam juz, wlasciciel zostawia klucze, ogrodzony teren z plaza plus pilot wzywajacy ochrone. Dawalo mi to poczucie bezpieczenstwa.
Miejsce piekne,moje towarzystwo to typowi niechciani chlopcy klasowi. W kazdej klasie tacy zawsze sie trafiali, siedzieli po katach i ze strachem patrzyli na kolezanki. Ci w wieku studenckim najwyrazniej nadal nie przeszli metamorfozy. Mój szantazysta Pawel i jego przyjaciel Bartek. Rozpacz.
Mialam na sobie obcisle spodnie, wygodna przylegajaca bluzke, która pieknie ukazywala moje piersi. wlosy spielam w kok. Gdy jechalismy caly czas czulam ich spojrzenie na swoim ciele.
Bartek usiadl z przodu, paplal mlodziezowe glupoty. Widac ze nie byl wprowadzony w plan mojego przesladowcy. Musialam przyspieszyc sprawy, uwaznie go sluchalam w pewnym momencie prowadzac auto sciagnelam stanik ze niby mi niewygodnie i poroslam go by schowal go do schowka.
Zrobil sie czerwony. Podkrecilam zimny nawiew, zeby pod luzna bluzka zarysowaly sie napiete sutki.
Na postoju siegajac cos ze schowka specjalnie polozylam na nim ciezki biust, przedluzalam ten moment szperajac. Slyszalam jego oddech, jak przyspiesza, jak przelknal glosno silne.
Na stacji benzynowej przylapalam wzrok Barta na moim tylku i gdy nasze spojrzenia sie spotkaly usmiechnelam sie do niego. Juz przepadl. Ignorowalam Pawla, zeby sobie pocierpial, ale cala sytuacja na niego chyba i tak dzialala. Czulam sie w calej sytuacji w sumie dosc bezpieczna.
W willi odebralam klucze, wlasciciel mnie znal szybko wszystko zalatwilismy.
Wzielam najwiekszy pokój. Oni sie rozlokowali w pozostalych.
Zastanawialam sie co dalej. Nie wiem, jak sobie to wyobrazal mój przesladowca i czy spelniam jego oczekiwania. Wykapalismy sie po podrózy i siedzac w salonie toczylismy rozmowe o niczym. Bartek najwyrazniej staral sie mi zaimponowac. Zastanawialam sie czy wzywajac teraz ochrone nie odzyskalabym dokumentów. Policji nie chcialam, bo oficjalne dochodzenie, ujawniloby moje klamstwo wobec zarzadu. Zatajenie sprawy itp. Na to bylo juz za pózno.
Widac bylo, ze Pawel bil sie z myslami, sprawy mu sie wymykaly z pod kontroli.
W koncu wstal i powiedzial ze nie jestem jego ciotka i za bardzo cos cennego wprowadze ich w tajniki seksu. Zapadla cisza. Nieudacznicy. Zapytalam czy juz kochali sie kiedys z kobieta, na co mój szantazysta odpowiedzial tak. d**gi nie. Wiedzialam co mój przesladowca ma na mysli mówiac tak…
Zapytalam co chca wiedziec, uslyszalam, ze wszystko. Pawel rozebral sie szybko i do mnie podszedl ze sterczacym penisem. To samo szybko zrobil Bartek, mial duzego czlonka, jak slyszalam jeszcze nie uzywanego. Sciagnelam bluzke mój duzy biust zafalowal. Powoli zaczelam robic loda Pawlowi. Bez specjalnej starannosci, ale dla nich to bylo i tak bardzo duzo. Potem Bartkowi, niemal natychmiast trysnal obficie. Bartek zapytal czy beda sie mogli ze mna kochac, Pawel potwierdzil ze tak.
Poinformowal go ze musze spelnic ich zachcianki, bo inaczej strace cos na czym mi bardzo zalezy, a on i tak juz ma przerabane. Jednak, jezeli mnie nie skrzywdza fizycznie to nie grozi im zadna odpowiedzialnosc karna co najwyzej jemu zawodowa. Cholera mial racje na wszystko sie zgodzilam przeciez.
Pawel ciagle mial wzwód Bartek stal juz po orgazmie. Polozylam sie na plecach Pawel szybko we mnie wszedl i zaraz trysnal. I tyle, to bedzie latwe.
Powiedzialam ze rano o 7:00 wyjezdzam z dokumentami do pracy. Pawel powiedzial ze ma je schowane i po drodze je odbierzemy, jak spelnie ich zachcianki.
Wszyscy bylismy ciagle nago. Zakladalam ze pewnie jakis jeszcze szybki seks moze dwa i po sprawie.
Wzielam zel i slusznie, bo penis Bartka byl sporawy, a mnie cala sytuacja raczej nie podniecala.
Pomyslal ze sie teraz wykapie i moze przespie szybko zleci. Pawel powiedzial ze idzie sie umyc, Bartek zapytal po co to soki milosci. I podszedl do mnie i powiedzial otwórz usta. Zawahalam sie, a on juz mi w czesciowym wzwodzie podsunal penisa pod usta. Powoli otworzylam usta natychmiast wsadzil mi go az do gardla. Cofnelam glowe w tedy dal mi delikatnego klapsa w twarz i powiedzial bierz sie do pracy ma byc czysciutki. Zrezygnowana zaczelam go lizac, odruchowo ssac czulam, jak znowu rosnie. Podszedl tez Pawel. Bartek wyciagnal mi penisa z ust i powiedzial z e nie jest zadowolony wsadzil go z powrotem. Powtórzyl to jeszcze dwa razy i zwolnil moje usta dla kolegi.
Cala sytuacja bardzo ich podniecila. Pawel powiedzial ze teraz beda sie ze mna kochac, wielokrotnie.
Polozyli mnie na plecach. Bartek wszedl i po kilkunastu ruchach mial orgazm. Szantazysta wzial mnie od tylu i z takim samym efektem zaraz trysnal. Znów musialam im dokladnie wylizac penisy po wszystkim jednak juz nie mieli sily na nic wiecej. Poszlam sie wykapac troche zaniepokojona przejeciem inicjatywy kolegi szantazysty. Mimo mlodego wieku mial w sobie cos niepokojacego i ratowal mnie jego brak doswiadczenia. Zamknelam pokój i postanowilam sie przespac.
Obudzilo mnie pukanie, nie nachalne. Otworzylam zaspana, zaprosili mnie na kolacje.
Wszystko bylo ladnie przygotowane, mieli chyba wyzute sumienia. Rozmowa sie nie kleila.
Powiedzieli ze nie maja doswiadczenia, ale sciagneli dwa filmy i chcieli by to wszystko zrobic.
Po kolacji poszlam na spacer, bilam sie z myslami. Zaczelam fantazjowac ze jutro juz bedzie po sprawie i nadejdzie czas zemsty, gdy odzyskam dokumenty.
Gdy wrócilam na srodku salonu byl przygotowany duzy materac, chlopcy staliw szlafrokach na mój widok natychmiast je sciagneli. Miel znowu duze wzwody.
Ukleklam by na zmiane ich piescic. Zauwazylam ze sie ogolili jak na filmach. Podsuwali mi jadra do ssania, czekajac na zmiane kazdy na swoja kolej. Gdy jednemu robilam loda d**gi mnie rozbieral, az bylam w koncu golusienka. Dotykali mnie wszedzie, masowali, ugniatali na szczescie dosc delikatnie.
Polozyli mnie na materacu. Gdy jednego piescilam ustami d**gi mnie lizal. Trwalo to wieki i ku mojej zlosci spowodowalo ze stalam ssie wilgotna. Wtedy ustawili mnie na czworakach i gdy nadal jeden penis mnie kneblowal d**gi z tylu mnie posuwal. Coraz smielej i pewniej sie ruszali.
Rzneli mnie tak na zmiane chyba z godzine, juz mnie usta bolaly od ciaglego ssania czlonków.
Wreszcie trysneli i oczywiscie musialam ich po wszystkim do czysta wylizac.
Opadlismy wszyscy na materac. Fajna muzyka leciala staralam sie nie myslec o tym co sie dzialo.
Wypilismy troche wina i pomagajac sobie rekami znów doprowadzili sie do gotowosci.
Wlaczyli swój porno film i kazali mi tez ogladac. Nic specjalnego klasyka.
Delikatnie sie piescili ogladajac, w koncu Bartek kazal mi im pomóc. Siedzialam wiec miedzy nimi bawiac sie ich czlonkami. Bylismy nadzy, Piotrek powiedzial ze m ochote mnie polizac.
Podciagnelam kolana ukazujac cala cipke. Lizal mnie nieporadnie, ale z zapalem.
Bartek wstal wsadzil mi czlonka w usta i cala zabawa sie powtarzala. Teraz wymieniajac sie delikatnie piescili mnie tez palacami cieszac sie z mokrosci cipki, co mnie wkurzalo.
Powiedzieli ze chca zebym polknela ich nasienie. Ukleklam na podlodze otworzylam usta, wysunelam jezyk. Bardzo im sie to spodobalo juz po chwili trysneli obaj mi na twarz. W usta trafilo naprawde niewiele. Oblizalam sie widowiskowo glosno przelknelam i pokazalam puste usta. Jak na ich filmie.
I po sprawie. Bartek jednak zebral palcem nasienie z policzka, piersi i kazal mi zlizac wszystko z jego dloni. Teraz tego bylo wiecej, czulam w ustach slony smak nasienia. Polknelam na dwa razy. Znów musialam ich do czysta wylizac. Piotr powiedzial ze chce ze mna isc pod prysznic i calowac sie tam ze mna jak bym byla jego dziewczyna. Poszlismy bylam juz troche umeczona. Pozwolilam mu sie namydlic, bylo to nawet relaksujace. Siebie namydlil sam i zaczelismy sie calowac. Staralam sie sobie wyobrazac kogos innego, moich bylych itp. Podziekowal po 20 minutach lizania i zostawil mnie w lazience. Zapytal jeszcze czy dobrze sie caluje? Odpowiedzialam ze powiem mu jak odzyskam dokumenty.
Oprawcy poszli nad jezioro sie kapac. Ja przenioslam sie do wanny, nastepnie z laptopem rozlozylam sie pokoju. Zakladajac ze odzyskam jutro dokumenty przygotowalam reszte dokumentów.
Popijalam wino, wiedzialam ze na pewno dojdzie jeszcze do jednego zblizenia, ale staralam sie o tym teraz nie myslec. Koncentrowalam sie na pracy.
Zeszlam do salonu, napalili w kominku. W TV lecial jakis film. Nie wiem, kiedy, czy od wina, czy od wydarzen wszyscy usnelismy. Obudzilam sie o 3 w nocy. Idac do lazienki obudzilam niechcacy szantazystów.
Wstali troche spanikowani, mieli pewnie inne plany. Zrobilam sobie herbaty bylam wyspana, powiedzialam, zeby sie spakowali ze o 7rano wyjazd po dokumenty. Cieszylam sie w duchu ze przespalismy caly wieczór. Bartek powiedzial ze odzyskal sily i dolozyl do kominka, wlaczyl muzyke, pozapalal swiatla. Ide s sie wykapac powiedzial i przechodzac kolo mnie poklepal mnie w biodra, patrzac wyzywajaco czy sie sprzeciwie. Nie zareagowalam. Wtedy powiedzial oprzyj sie o szafke i wypnij pupe. Powiedzialam idz sie wykap lepiej. Piotr poparl go mówiac stanowczo zrób to prosze.
Przestraszylam sie ze to moze byc pretekst do przedluzania szantazu wiec poslusznie oparlam sie o szafke i wypielam biodra. Podszedl i sciagnal ze mnie szlafrok. Stalam oparta o mebel z wypietym tylkiem, odslonietym ciezkim biustem. Dostalam mocnego klapsa, który rozbujal mi cycki. Kazal mi podziekowac. Wtedy dostalam d**giego. Piotr sciagnal mi stringi. Wzial za reke i zaprowadzil na materac.
Ustawili mnie tak ze nadal kleczalam z wypietym tylkiem. Bartek wzial wczesniej przyniesiony zel. Wysmarowal mi cipke, byl zimny. Po czym wszedl we mnie i zaczal od razu mocno i gleboko penetrowac. Przerywal tylko by dac mi kolejnego klapsa. Piotr sie dolaczyl i posuwali mnie tak z 30 minut po czym poszli sie wykapac. Wypilam herbate. Wrócili z oliwka w reku, pewnie z planów z poprzedniego wieczoru.
Kazali mi sie polozyc i zaczeli mnie ta oliwka nacierac, cala. Mialam zgrabne seksowne cialo. Nie wiem czy mnie bardziej masowali czy obmacywali, ich rece byly wszedzie.
Chcieli sie nacieszyc wiedzieli ze to juz koncówka. Potem Piotr wsadzil mi penisa do ust, zmuszal do lizania i ssania jader, gdy d**gi mnie dalej masowal. Zmieniali sie bez konca.
Nastepnie kazali mi zebym na jezdzca kochala sie z jednym, gdy d**gi mnie obmacywal podczas seksu po piersiach lub zmuszal do jednoczesnego seksu oralnego. Byli juz po kilku orgazmach w ciagu dnia teraz juz tak szybko nie dochodzili. Trwalo to i trwalo. Zblizala sie juz 6:00.
Kazali mi znów kleknac na pieska i stalo sie cos czego mialam nadzieje uniknac.
Bartek naoliwil palec i zaczal na szczescie delikatnie penetrowac moja d**ga dziurke.
Gdy jego pierwszy palec juz sie zmiesil dolozyl d**gi. Piotr patrzyl na to zafascynowany i jemu tez kazal mnie spenetrowac. Wszedl swoim czlonkiem i zaczal powoli sie ruszac. Coraz glebiej mnie rozpychal.
d**gi polozyl sie na plecach i powiedzial ze razem mnie zerzna. Wiedzialam o co chodzi i wolalam impomoc. Poprosilam by Piotr ze mnie wyszedl usiadlam na Bartku i jego duzym fiutem wypelnilam cipke. Polozylam na nim ciezkie piersi i wypielam d**ga dziurke. Byli bardzo nieporadni, ale dokladnie mnie wypelnili. Piotr wreszcie doszedl w moim tylku. Myslalam ze teraz szybko doprowadze do orgazmu d**giego szantazyste w mojej cipce, ale mnie powstrzymal. Kazal sie wypiac i tez wszedl w mój tylek. Czulam ze jest wiekszy. Posuwal mnie bezlitosnie, wychodzac co jakis czas tylko po to by dac mi klapsa. Po czym znów mnie wypelnial az po nasade penisa. Czulam, jak obijaja sie o mnie jego jadra, jak mocno mnie posuwa wprawiajac w ruch ciezkie okragle piersi.
Jego duzy penis dokladnie mnie penetrowal i rozciagal. Zaczelam jeczec, zeby szybciej doszedl, zaparlam sie dlonmi i wychodzilam mu na spotkanie z posladkami.
Skonczyl mnie tak rznac jak swoja suke dopiero dopiero o 7 :45.
Nogi mi drzaly z wysilku, bylam zlana potem, od klapsów bolaly posladki. Szybko zebralam rzeczy i wpakowalam na do samochodu. Ledwo ruszylismy Bartek siedzac z przodu kazal mi znów sciagnac stanik po czym sam uszczypnal sutki, zeby sie naprezyly. Gdy ja prowadzilam on zaczal sie piescic z tylu piescil sie Piotr owijajac wczesniej czlonka moimi stringami! Bartek Kazal mi wypluc gume i swoje dwa palce z pelne nasienia wlozyl mi do ust. Kazal je lizac i ssac. Przez nastepne 2-3 kilometry mialam w ustach smak jego spermy a obok jego usmiechnieta gebe. Chcialam siegnac po gumy do zucia od razu, ale mi zabronil, nie pozwolil sie tez napic wody.
W kocu dal mi gume, przyjemny chlód miety i swiadomosc ze to juz finisz. Po minucie kazal mi ja jednak wypluc na swoja dlon. Sam ja zaczal rzuc. Piotr wsadzil mi do ust moje stringi, równiez teraz slone od jego penisa i nasienia. Powiedzial ze mam sie nie odzywac i ze moge je wypluc dopiero jak odjade z dokumentami. Gadali sobie o wakacjach i muzyce, jak gdyby nigdy nic.
Podjechalismy do jego ciotki, która podala teczke przez furtke. Odjechalismy kilkadziesiat metrów, sprawdzilam wszystko ok. Odzyskalam dokumenty. Poszlam schowac je do bagaznika.
Ruszylismy, ale po kilometrze sie gwaltownie zatrzymalam wyrzucilam ich rzeczy z bagaznika otworzylam drzwi, natychmiast wysiedli. Wygladali jak by chcieli sie pozegnac, masakra. Wsiadlam bez slowa i odjechalam. Dojezdzalam juz do firmy, czulam jak umeczone mam cialo, dziurki, jak pelne sa jeszcze soków. Pojechalam szybko do domu jednak sie wykapac, postanowilam zadzwonic ze sie spóznie i zdalam sobie sprawe ze wciaz mam swoje stringi w ustach.