Górska suka i nizinny pies Podwójnie
Spokojny maly mazurski domek w górskim drewniany stylu. Za oknem snieg z deszczem i odstraszajaca temperatura. Piatkowy wieczór tuz po dotarciu na miejsce zapowiadal sie obiecujaco. Przyjechalem z Pania jednym samochodem a jej nowa internetowa zdobycz pojawila sie 20 minut pózniej. Po wejsciu do domu Pani Lena od razu kazala mi rozebrac sie do naga i zaslonic wszystkie okna okiennicami. W srodku panowal pólmrok a ja nagi rozpalalem kominek by nadac troche ciepla temu surowemu miejscu. Na szyi juz zaciskala sie kolczatka a koniec smyczy mocno dzierzyla Pani w reku. Chwile pózniej rozdzwonil sie telefon Pani. Nie slyszalem, co mówila jej nowa suczka, ale Pani powiedziala, ze pukac do drzwi ma juz naga i na kolanach z wyrazami nalezytego szacunku. Zwiedzilem z pozycji kleczacej caly pietrowy domek z dosc pokaznym podpiwniczeniem. Na pierwszym pietrze po bardzo stromych schodach, które mocno daly znak moim kolanom znajdowala sie przestronna sypialnia. Okolo 4 duzych lózek, nad którymi rozposcieraly sie belki nosne i wysokie sklepienie. Na scianach wisialy poroza i skóry zwierzat. Ponowna podróz na dól kosztowala moje kolana kolejne cierpienia, ale i kolczatka w szyje wbijala sie mocno powodujac mój czworakowy nieudolny pospiech. W podpiwniczeniu znajdowala sie mala kuchnia i bardzo zimna lazienka oraz maly ciemny kantorek na ziemniaki. Posadzka zdawala sie tak lodowata, ze rece i bose stopy wrecz przymarzaly do niej. Wchodzac na parter do salonu uslyszalem pukanie do drzwi. Pani jednak sie nie spieszyla, przywiazala smycz w okolicach kominka i nalewajac sobie drinka z wolna podeszla do drzwi. Uchylajac je spojrzala sie na mnie i kiwnela palcem w strone ziemi. Grzecznie polozylem twarz na ziemi i wyprostowalem rece na znak holdu i psiego warowania. Uslyszalem mily dziewczecy glos niewolnicy
-dzien dobry Pani jestem Kasia
Potem uslyszalem cichy trzask i dziewczecy okrzyk bólu
-jestes suka Kasia – odezwala sie Pani
Nie wiedzialem jak wyglada Katarzyna, ale z glosu wydawala sie atrakcyjna. Kiedy uslyszalem, ze jest blisko poczulem lekkie szarpniecie smyczy i podnioslem wzrok. Byla to, filigramowa brunetka o drobnej figurze i malych piersiach. Kleczala przed nogami Pani spogladajac na mnie a ja na nia. W oczach widac bylo bardzo powazny strach, który lekko tlumiony byl podnieceniem. Nie wiedzialem czy mam sie przedstawic czy nie, wiec spojrzalem na swoja Pania, ta jednak zrobila to za mnie.
-To jest pies Artur i suka Kasia, poznajcie sie, bo spedzicie ze soba dluga noc i pracowity poranek.
Suczka szepnela cicho czesc i ze widziala mnie na zdjeciach, które dostala od Pani Leny. Ja widzialem ja pierwszy raz, wiec odpowiedzialem tylko czesc. Pani szarpnela obie smycze i przeszla przez salon siadajac na wygodnym fotelu. Warowalismy oboje u jej nóg a Pani mówila o zasadach dzisiejszej sluzby. Dowiedzialem sie, ze moja podstawowa pozycja jest psi chód na czterech lapach i pod zadnym pozorem nie moge nosic glowy wyzej niz suka a juz podniesienie jej bez zgody na wysokosc wzroku Pani spowodowalaby totalna katastrofe. Suczka natomiast z uwagi na kobiecosc jest wyzej niz psiak i choc ciagle pozostaje suka Pani to dla psiaka moze stac sie domina, oczywiscie uprzednio po wyraznym rozkazie Pani. Ja, jako pies mialem stac sie zabawka w obu rekach. Zabawka, której sie nie szanuje. Aby przelamac pierwsze lody Pani przywiazala mnie i suke do stolu, który stal na srodku salonu, nogi w szerokim rozkroku i tylki wypiete, rece mielismy skrepowane wspólnie po dwóch stronach stolu. W ustach mych zagoscil knebel a knebel dla suki trzymala Pani w reku. Z wolna przechadzajac sie po pokoju wyciagala z torby wszystkie akcesoria do bicie i powiedziala, ze suka ma prawo wyboru, co do otrzymania batów. Póle 50 ma podzielic miedzy siebie i mnie, ja prawa glosu nie mialem. Kasia sprawiedliwie wybrala, po 25, kiedy otrzymalem moje 25 ostrych pasów z lzami w oczach widzialem jak Pani przechodzi na d**ga strone stolu. Podobne mocne 5 pasów spadlo na posladki suni. W jej oczach zaswiecily sie lzy a odglosy bólu nietlumione kneblem glosno podkreslaly kazde uderzenie. Pani szepnela cos suce na ucho, ale sunia kiwajac glowa przeczaco przyjela kolejne 5 ostrych pasów. Nie widzialem jej tylka ani swojego, ale czulem to samo pieczenie posladków, które odczuwala Kasia. Kolejne szepniecie do ucha, chwila zastanowienia Kasi i znak twierdzacy glowa. Nie wiedzialem, o co chodzi, ale widok Pani Leny, która przechodzi na moja czesc stolu nie wydal mi sie pozytywny.
-Kasia powiedziala, ze juz wiecej nie wytrzyma, wiec pozostale 15 spadnie na Ciebie.
Przelknalem z trudem przez knebel sline i na rozpromienione posladki przyjalem jeszcze 15. Nie mialem zalu do Kaski, bo widzialem jak placze z bólu. Dalem jej tez znak oczami, ze wszystko jest ok.
Po odwiazaniu nas z tej pozycji Pani wykorzystala mój grzbiet, jako stolik dla swoich nóg. Suczka stanowila podstawke pod drinka i pilot od telewizora. Nie wiem jak dlugo tak wytrzymalem, ale nogi i rece drzaly juz z wyczerpania. Suczka radzila sobie calkiem niezle, ale chwile pózniej Pani zmienila ustawienie. Mi przyszlo wylizywac suczke od tylu, Pani natomiast patrzyla sie na jej grymasy na twarzy i co i raz wkladala jej w usta swój wibrator by nastepnie lekkim uderzeniem w policzek przywrócic jej naturalne stekanie. Do mnie padaly tylko komendy: wolniej, szybciej, jezyk w Tylek, uzyj palca, itp. Kiedy tylko suczka ciszej jeczala Pani zrywala sie szybko i kilkoma silnymi uderzeniami pasa w posladki i plecy przywracala szybka prace mojego jezyka. Tylek Kasi az lsnil od mojej sliny. Jej analne oczko ociekalo wrecz od dzialania mojego jezyka. Nie wiedzac, kiedy dostalem mocnego kopa na zebra i przewrócilem sie na bok, Pani wraz z suka zwiazaly moje rece i nogi tak, ze moja glowa znajdowala sie bezposrednio przy kanapie a rece i nogi rozlozone i naprezone w kazda strone pokoju. Na moich sutkach i kroczu pojawily sie spinacze a na mej twarzy chwile pózniej pojawila sie muszelka suczki. Pani siedziala wygodnie na kanapie i bawila sie drobnymi sutkami Kasi, podczas gdy ona ruchami frakcyjnymi poruszala sie po mojej twarzy glosno jeczac z podniecenia. Jej soki ociekaly bezposrednio do moich ust a jezyk piescil lechtaczke i wargi bez opanowania szukajac odrobiny tlenu do zaczerpniecia. Pomimo iz na uszach mialem kolana Kasi slyszalem jak jeczy z podniecenia i z bólu sutek. Z uwagi na ciagle utrudnianie rekami do nich dostepu Pani spiela je kajdankami za plecami. Draznila jej brodawki i bila po twarzy obserwujac grymas podniecenia i bólu, Kasia podczas orgazmu bardzo obficie sokami zainicjowala swoje podniecenie. Odglosy temu towarzyszace uslyszeli nawet najdalsi sasiedzi. Ejakulat przelewal sie bezposrednio do moich usta a ja dusilem sie i przelykalem w oczekiwaniu, na choc odrobine tlenu. Pani byla bardzo zadowolona z tej sytuacji i odwiazujac mnie kilkakrotnie zanurzyla palce w muszelce Suki i wszystko doszczetnie wycierala o mój jezyk.
Pani wyszla na chwile do samochodu a ja lezalem wyczerpany na dywanie i patrzylem na przepelniona podnieceniem Kasie. Spojrzala sie tylko na mnie zmeczonymi oczami i lekko sie usmiechnela, ale zanim zdazyla zamienic slowo Pani Lena wrócila z pokazna torba korków analnych, straponów itp. Jako iz suczka ladnie wyglada z kita w jej tylku zagoscil maly korek zakonczony lisia kitka. Wygladal smiesznie i dosc szybko wszedl w wilgotna od sliny dziurke nie tworzac zbytecznego bólu. Na mój tylek Pani przygotowala najwiekszy korek i wspólnie z suczka pastwily sie nad moim anusem, podczas gdy ja warowalem wyciagniety na ziemi z uniesionymi posladkami. Od jednego po 3-4 palce, praktycznie na zmiane. Slinila wszystkie sucza a wprowadzaly we dwie. Co i raz ich palce zastepowal korek, który po chwili zabawy byl wymieniany na wiekszy. Jak tylko zaczynalem jeczec za glosno na mych posladkach pojawialy sie odciski dloni Pani, która skutecznie i szybko spadala na juz i tak czerwone pola bólu. Kiedy tylko w mym anusie zagoscil czarny najwiekszy korek, Pani zrobila wyprawe po domku. W koncu suczka nie widziala jeszcze calosci z uwagi na swe spóznienie. Zapomnialem juz o bólu kolan na schodach. Wielki korek wydawal sie tlumic wszystkie inne odczucia bólu skutecznie nadajac swoje intensywne brzmienie tego slowa. Na górnym pietrze Pani wraz z sucza podwiazaly mnie za rece do belki sufitowej. Nogi rozlozyly na boki i przestalem dotykac palcami do ziemi. Nadgarstki szybko robily sie fioletowe i bolesne. Mój korek jednak nie zmienil miejsca, a na mym ciele zaczely pojawiac sie kolejne slady pasów. Pani rozkazywala suczce gdzie ma bic a sama zajmowala sie d**ga strona ciala, czulem sie jakby grad ciosów nie konczyl sie. Kiedy w rekach suki pojawila sie trzcinka a Pani wyrzucila swój pasek pomyslalem, ze bedzie sielanka. Mylilem sie.
Pani zajela sie moimi jadrami i penisem wiazac i podwieszajac, co tylko bylo pod reka, natomiast Kasia za kazdy slaby cios w moje posladki otrzymywala dwa mocniejsze w swoje, wiec sila rzeczy podkrecala moc powodujac ostre pregi na mym ciele. Kiedy wyginalem glowe do tylu silny cios trzcinki na posladki powodowal jej opad i spiecie posladków to przyblizalo do mojej oprawczyni jadra i penisa i powodowalo jeszcze wiekszy ból zwiazany z ich wykorzystaniem. Czulem jak niektóre ciosy spadaja na korek powodujac dodatkowy ból od srodka mojego tylka. Na mych sutkach, jadrach brzuchu i udach pojawily sie dwa rzedy spinaczy polaczonych jedna linka. Pani jeden sznurek dala suce a jednym sama zaczela sie bawic, co i raz pojedynczy spinacz drazniac trzcinka. Na komende zrywaly po jednym powodujac u mnie kolejne rozlewy bólu. Ostatnie 6 poszlo w serii, ale uprzednio suka zaslonila mi twarz swoja reka. Odglos krzyku móglby obudzic spiace górskie niedzwiedzie.
Z mojego tylka zostal usuniety anus a ja osobiscie wyladowalem w zimnej piwnicy na ziemniaki. Bylem tam zamkniety jakas godzine i slyszalem jak Pani zabawia sie z suczka to smiejac sie to lekko ja bijac i pojekujac z rozkoszy. Mój Penis z zimna praktycznie chowal sie za jadrami. Caly sie telepalem, ale jedyne miejsce, które zimne nie pozostawalo to rozgrzany od batów tylek. Godzina dluzyla sie jak wiecznosc natomiast nie wiedzialem czy chce jej konca.
Wszystko jednak ma swój kres, suka zeszla do mnie do piwnicy i przyprowadzila mnie na góre na smyczy. W miedzyczasie powiedziala, ze mi wspólczuje i przeprasza za bicie, ale chyba sam rozumiem. Kiwnelem twierdzaco glowa i ruszylem na czworakach za nia. Czulem sie maksymalnie upokorzony. Nie dosc, ze chodze na smyczy jak pies to prowadzi mnie suka. Na górze widzialem, ze Pani ma nalozony strapon, podeszla do mnie i kazala wylizac calego. Byl przesiakniety smakiem suczki. Wiedzialem, ze goscil w jej wszystkich dziurkach. Skutecznie obciagalem a obie Pani usmiechaly sie do siebie patrzac na me upodlenie. Po dluzszej chwili Pani zwiazala mi rece razem ze soba a suczka nogi. Klekalem na brzegu lózka mocno wypinajac tylek do Tylu, z przodu z rozkraczonymi nogami po komendzie Pani ulozyla sie suczka a ja mialem po raz kolejny zaspokoic ja oralnie natomiast calkiem spory strapon zagoscil w moim anusie i bez wytchnienia rozpoczal ruchanie mnie. Jeczalem z powodu ruchania, ale ani na chwile nie hamowalem jezyka. Pani, co i raz dociskala mi glowe do krocza Kasi mocniej posuwajac mnie od Tylu. W reku trzymala krótki palcat dbajac by wszystkie kreski tatuazu na plecach byly mocno podkreslone czerwono sinym kolorem. Kiedy zmienila sie komenda dla Kasi tam zlapala sie na bande lózka i mocno zaparla sie tylkiem w moja strone. Pani nie przestawala ruchac a ja juz piescilem suczce d**ga dziurke. Mój jek byl zagluszany przez Kasi wylewy orgazmu i glosne wrecz jeczenie. Pani chwile pózniej uzupelnila mój jezyk o wibrator, wsadzajac mi go w usta i kazac nim wlasnie piescic tylek Kasi. Posuwalem ja ustami sam nadziewajac sie na strapona mojej Pani. Po okolo 20 minutach obie Panie zamienily sie miejscami a ja w tej chwili jak na roznie bylem posuwany przez dwie Panie. Pani Lena mocno wchodzila straponem miedzy migdalki a suczka ruchala mnie jak dziwke. Zabawa z zamianami trwala w nieskonczonosc. Kiedy juz Pani Lena wykazala zmeczenie zaprowadzila nas na pietro gdzie obie Panie zajely wygodne lózka a mi przypadla podloga w okolicy kominka. Podobno pies ma spac i czuwac. Nie rozumialem, czemu suka nie, ale wola Pani byla rozkazem. Nad ranem uslyszalem mocne klasniecie w posladki i okrzyk budzonej w ten sposób suki. Obie Panie zeszly do mnie na parter po raz kolejny przegladajac wyznaczone do cierpienia narzedzia. – Wczoraj dobrze sie spisales piesku i postanowilam, ze czeka Cie nagroda. Bedziesz mógl pokryc suczke – spojrzalem sie na Kasie a na jej twarzy malowal sie lekki usmiech.
W tym momencie na znak Pani Kasia kleknela do pozycji na pieska a ja od tylu jak psiak podszedlem i rozpoczalem proces „krycia”. Kasia jeczala a Pani krecila sie ze szpicruta, co i raz uderzajac w wczorajsze pregi na moim tylku i plecach. Krazyla z zalozonym straponem. Na poczatek zagoscil on w ustach suki, co bardzo mnie podniecilo i zadowolilo, ale juz po chwili nawilzony jej slina krecil sie w okolicy moich posladków. Kazdy mój ruch w przód towarzyszyl przyjemnosci wpychania fiuta w suke jednak ruch w tyl powodowal wpychanie straponu w mój tylek. Pani kazala zmienic dziurke suki na analna i wytrysnac na zewnatrz jej posladków i tylka. Przyspieszylem dzialania jednak ból strapona skutecznie ograniczal moje mozliwosci. Kiedy fala cieplej spermy pojawila sie na posladkach i kroczu Kasi silny chwyt za wlosy sprowadzil mnie nizej i nie przerywajac ruchania mnie Pani patrzyla jak zlizuje swoja wydzieline z ciala Kasi. Czulem sie maksymalnie wykorzystany i upodlony a smak wlasnej spermy okropnie draznil moje podniebienie. Chwile pózniej wszyscy zeszlismy na sniadanie, swoje zjadlem z miski pod stolem, ale tym razem dzielac jeden talerz z suka. Co i raz na nasze nagie ciala spadaly uderzenie palcatu. Po sniadaniu oboje zawislismy na belkach na poddaszu a Pani krazac z dlugim batem zapowiadala nam wesoly w bólu poranek…