Pani Jola, starsza kochanka: poznanie i nietypowa
Pania Jole poznalem na czacie erotycznym zaraz po tym jak zostawila mnie dziewczyna. Na czacie znalazlem sie z prostego powodu, szukalem ucieczki od wspomnien wiedzac ze z kobietami tak przebywajacymi moge popisac na kazdy temat. Jedne byly mile inne nieco mniej, ale Jola od poczatku wzbudzila moja ciekawosc.
Piszac z nia widzialem ze nie chodzi jej jedynie o wypytanie mlodzika i zdobycie jego kilku fotek. Przedstawila mi sie jako 45-letnia brunetka, samotna, a co za tym idzie spragniona mezczyzny. Pisalismy kilka tygodni, a ona nawet nie poprosila o fotke ani nawet nie wypytywala o jakies blahe zboczone aspekty. Pewnego dnia zapytalem niesmialo skad jest oraz czy nie ma ochoty na kawe. Bylem zaskoczony, gdy powiedziala ze jest z Lodzi i jezeli chce to moge odwiedzic jej mieszkanko.
Przybylem w umówionym terminie, jednak stojac pod jej drzwiami slyszalem szybkie bicie serca nie wiedzac kogo mam sie spodziewac za nimi. W pewnym momencie otworzyla mi dojrzale wygladajaca brunetka z loczkami do polowy pleców. Miala na sobie “mala czarna” oraz dobrze widoczny naszyjnik. Prawdopodobnie miala na sobie stanik, jednak jej sutki musialy byc naprawde duze, poniewaz odznaczaly sie na materiale.
-Dzien dobry Pani Jolu.
-Czesc Patryk, jaka tam ze mnie Pani- zasmiala sie – Mów mi Jola. Prosze wejdz i rozgosc sie.
-No dobrze … Jolu – usmiechnalem sie wchodzac do srodka jej zadbanego mieszkanka.
Zaprowadzila mnie do kuchni po czym zajela sie robieniem kawy czesto schylajac sie oraz swiadomie wypinajac swój kragly tyleczek. Nie miala rajstop wiec od razu dostrzeglem na jej udach oraz tyleczku cellulit(uwazam to za duzy atut u kobiet). Jola miala odrobine cialka oraz przyjemnego tluszczyku jednak nie mozna powiedziec ze byla grubaska. Byla to po prostu zadbana i zdrowa kobieta po 40.
Zaraz po tym, gdy kawa byla gotowa przeszlismy do srednich rozmiarów salonu. Usiedlismy naprzeciwko siebie przy niskim szklanym stoliku, Jola od razu zalozyla “noge na noge”, i popijajac kawe rozmawialismy. Tak minely nam dobre dwie godzinki. W tym czasie obserwowalem ja dokladnie, a ona mnie kilkakrotnie zerkajac smialo na moj rozporek. Domyslam sie ze spodziewala sie wzwodu, jednak zachowywalem zimna krew, wiec na moim kroczu powstalo jedynie niewielkie wzniesienie.
Jola siedzac ciagle w jednej pozycji niecierpliwie pocierala swoimi kraglymi udami. Nagle wstala podniosla filizanki i wyszla do kuchni. Oczywiscie obserwowalem ja, gdy wychodzila. Zaskoczyla mnie jednak polyskujaca strózka splywajaca po wewnetrznej stronie uda pospiesznie zmierzajacej do kuchni Joli, tak to byly soczki dojrzalej kobiety, która rozpalila sie w mojej obecnosci bez zadnego kontaktu fizycznego.
Podczas jej nieobecnosci uslyszalem jak przebiega do swojej sypialni… domyslam sie, ze pobiegla ubrac majtki, których zapewne nie miala, bo inaczej soczki nie poplynelyby po jej seksownym udzie.
…
-Jolu, czy cos sie stalo?- zapytalem po chwili jej nieobecnosci i poszedlem w strone jej sypialni.
-Wszystko ok Patryczku.
Jednak, gdy to powiedziala ja stalem przy drzwiach jej sypialni, które wlasnie otworzyla. Dostrzeglem na jej lózku kajdanki wiszace na oparciu metalowego lózka oraz kilka niewielkich wibratorów lezacych na podlodze.
– Przepraszam bardzo Pani Jolu ze tak wszedlem, moge zaraz zabrac sie do domu- wyszeptalem speszony.
– Spokojnie, to nie tak jak myslisz. Jak wiesz jestem bardzo samotna wiec jak latwo sie domyslec troszke … umilam sobie te chwile.
– Ja … jjja… nie wiem co mam ….
– Oj spokojnie. Jestes mezczyzna wiec nie powinno cie dziwic to ze kobieta ma swoje potrzeby. A moze by tak…
Jola cala rozpalona widzac przed soba mlodzienca, pewnym krokiem przyblizyla sie do mnie i polozyla swoja dlon na moim kroczu i poczulem jej silny uscisk na moim mlodym, na pól stojacym penisie.
-Przepraszam … ale ja nie wiem czy powinienem.- odsunalem sie i trzymajac za klamke rzeklem do seksownej mokrej Joli- nie wiem…. nie wiem co robic i czy tak powinienem po tym co przezylem.
W tym momencie wybieglem z jej mieszkania pospiesznie opuszczajac jej klatke schodowa. Jola stala w drzwiach swojej sypialni rozpalona, a jednoczesnie zalujac ze stracila okazje dluzszej znajomosci z mlodziencem któremu nie chodzilo wylacznie o zaliczenie kolejnej “milfetki”. Po dluzszej chwili usiadla na lózku patrzac na swoje mokre od wewnetrznej strony udo i nabrzmiala, zarosnieta, ciasna wagine. Tej nocy nie zmruzyla oka lezac na lózku i placzac z zalu ze stracila wartosciowego mlodzienca.
Zawiedziony postawa Pani Joli siedzialem z kumplem obok nasypu kolejowego popijajac piwo i starajac sie zapomniec o tym ze zostalem potraktowany jak kolejny mlody napaleniec. Tak minal tydzien.
…
Bedac w Lodzi siedzialem pewnego dnia na dworcu i czekalem na autobus. Nagle zatrzymalo sie obok mnie auto… nie wierzylem wlasnym oczom, w srodku siedziala Jola. Odwrócilem wzrok i zaczalem isc przeciwnym kierunku. Jola pospiesznie wysiadla i biegnac za mna krzyknela:
– Hej Patryk gdzie Ty idziesz? Cioci nie poznales? Zaczekaj!!!
Ludzie siedzacy na dworcu spojrzeli na nas, cóz bylo robic. Zatrzymalem sie i odwrócilem w jej strone. Dostrzeglem w jej oczach lzy, a gdy tylko dobiegla rzucila mi sie na szyje i wyszeptala:
– Strasznie Cie przepraszam. Caly tydzien plakalam przez to ze potraktowalam Cie jak jakiegos napalenca. Prosze pójdz za mna bo ludzie patrza.
Nic nie mówiac poszedlem za nia wsiadlem do auta i odjechalismy.
….
(Prosze o komentarze jak wam sie podoba budowanie napiecia bo nie wiem czy pisac co wydarzylo sie dalej, a zdradze tylko ze …)