Uncategorized

Niewolnica orczycy czesc 4

Niewolnica orczycy czesc 4
Weszlysmy z Bologal do jej pokoju, zaprowadzila mnie na srodek i przypiela lancuch do podlogi. Zdjela i cisnela w kat swoja przepaske, po czym polozyla sie do wielkiego loza.

-Ty spisz na podlodze. – powiedziala przekrecajac sie na bok. Potem pokój wypelniala tylko cisza, z delikatnymi dzwiekami ognia palacego sie w kominku.

Polozylam sie na ziemi i wpatrywalam sie w ogien. Myslalam o tym, ze jestem tu dopiero niecaly dzien. Zastanawialam sie jak wolno beda uplywac tygodnie. A nawet miesiace. Albo co najgorsze lata.

Z d**giej strony jednak zerkalam na Bologal. Na jej wielki zielony tylek. Lapalam sie na myslach, ze mogloby byc wspaniale gdybym ja i tam mogla zadowolic. Samo obciaganie masywnego fiuta stawalo sie coraz przyjemniejsze. A penetracja mojego odbytu, doprowadzala mnie do orgazmu.

Nie moge tu przeciez zostac! Trzeba sie wydostac. Z reszta czy bez. Nigdy bym sobie co prawda nie wybaczyla gdybym sie wydostala a ich zostawila. Ale mam wrazenie, ze moglabym zrobic wszystko zeby sie wydostac. Inaczej moje zycie bedzie ograniczone do tych samych podziemi. Otoczona bandziorami którzy w ogóle sie mna nie przejmuja, w koncu bylam tylko niewolnica bez zadnych praw, zmuszana do bycia seks zabawka wielkiej orczycy z równie wielkim czlonkiem.

Mogla zrobic ze mna co tylko zechciala. To ona tu rzadzi. Pozostaje mi tylko sluzyc jej najlepiej jak potrafie, liczac, ze w ramach wdziecznosci gdy sie mna znudzi, wypusci mnie na wolnosc.

W tych rozmyslaniach góre wziela chec zblizenia sie do niej. Chcialam poczuc jej zapach. Wdrapalam sie wiec ostroznie na lózko. Przysunelam twarz do wielkich posladków Bologal i zaczelam je muskac ustami.

Nie moglam liczyc na to, ze je rozchyle i polize jej odbyt albo jadra. Lancuch starczal mi na tyle, ze ledwo siegalam ustami d**gi posladek. Won Bologal wypelniala moje pluca, zaczelam lizac. Na jezyku od razu pojawil sie podobny smak jak przy lizaniu jej penisa.

Bologal spala wyjatkowo mocno. Co jakis czas tylko cos mruczala, nie wiem czy to przez to, ze lizalam jej tylek, czy po prostu cos mówila przez sen.

Ja równiez bylam zmeczona. Ulozylam glowe w taki sposób, aby móc dalej od czasu do czasu polizac póldupek Bologal. Dlonia przez chwile masowalam swoja wilgotniejaca cipke. W tej pozycji usnelam.

Obudzil mnie nagly ból w piersi i uderzenie o podloge. Otworzylam oczy i spojrzalam na Bologal. Siedziala na lózku z nieprzyjemnym wyrazem twarzy. Musiala mnie kopnac z lózka.

-Wyraznie zaznaczylam, ze spisz na podlodze! – powiedziala sciagajac lancuch i uderzajac mnie mocno w twarz otwarta dlonia. -Dam ci jednak szanse abys mnie przeblagala.

Po uderzeniu lekko zamglily mi sie oczy. Policzek piekl, a slowa Bologal wbijaly sie w moja glowe jak szpilki. Spojrzalam na jej stopy, jedna tupala oczekujac, az zaczne ja blagac. Zrobilam to, co pierwsze przyszlo mi do glowy. Zblizylam sie na czworaka i zaczelam calowac jej stopy.

-Blagam moja Pani, wybacz mi ten wybryk. Chcialam tylko móc byc blisko ciebie, sprawic ci przyjemnosc pozwalajac sobie na uwielbienie twojego pieknego tylka.

Chcialam brzmiec jak najbardziej przekonujaco. Wiedzialam, ze tylko w ten sposób unikne powazniejszej kary niz kolejne brutalne penetrowanie mojego gardla lub tylka.

Bologal znów mnie kopnela. Tym razem nieco delikatniej. Wstala i wsparla sie pod biodra. Jej zielona postac górowala nade mna jak wieza, dajac mi wspanialy widok na spód wielkich piersi, ale równiez na mocno wzbudzonego penisa kolyszacego sie nieco na boki. Spodziewalam sie tego co nastapi.

-A wiec chcialas zapuscic sie w nieznane. Zobaczymy czy dasz rade.

Podeszla do mnie i chwycila za gardlo. Polozyla mnie na plecach i stanela okrakiem nade mna. Usiadla na mojej twarzy przygniatajac mnie swoim ciezarem. Moje usta znajdowaly sie dokladnie w jej odbycie. Chwile przed moglam zobaczyc jak duzy jest jej otwór.

Czulam na swoich piersiach jej nabrzmiale jadra, walczac o kazdy oddech, machalam rekoma próbujac nieco wydostac sie z pod jej siadu. Na nic sie to nie zdalo, przeciez to wielka orczyca a nie zwykly czlowiek.

Zlapala mnie za dlonie i oparla je na swoim sterczacym penisie. Zaczelam lizac jej tylek, wsuwalam jezyk do srodka. Zapach jakiego sie spodziewalam byl malo przyjemny, ale podniecal mnie do granic.

-Masuj mojego kutasa, niewolnico. – Ryknela Bologal. -Mam dzis troche spraw do zalatwienia i nie chce zeby rozpraszala mnie chec zerzniecia cie.

Jesli potrzebowala seksu tak bardzo, jak sobie radzila nim tu trafilam? Czesta masturbacja? Czy zmuszala swoich bandytów do zaspokajania jej?

Postanowilam zachowac to pytanie na pózniej i zaczelam masowac olbrzymiego czlonka Bologal.

-Jestes swietna obciagara i masz fajna, ciasna dupe. Teraz sie przekonamy czy potrafisz tez piescic moje dupsko, jednoczesnie walac mi konia. Jesli tak to bedziesz seks niewolnica bliska perfekcji o jakiej marze. – Powiedziala rechoczac na koniec.

Wciaz staralam sie szukac mozliwosci na lapanie oddechu, Bologal na cale szczescie wiercila sie na mnie i czasami moglam oddychac praktycznie normalnie, ale czasem nie moglam wcale.

Moje dlonie przesuwaly sie po jej napietych zylach pod zielona skóra, a z czubka zaczal leciec preejakulat. Wkrótce moje dlonie jak i jej fiut byly nim nawilzone. Próbowalam sciskac go nieco i ssac jej odbyt. Kilka drobnych jeków utwierdzalo mnie w przekonaniu, ze sie jej to podoba.

Nie wiem dlaczego, ale dopiero teraz do mnie dotarlo jak dziwna jest ta sytuacja. Moze to dlatego, ze po raz pierwszy nie skupialam sie na tym zeby dobrze jej sluzyc i sie od niej uwolnic, nie balam sie, ze rozerwie mnie na pól kolejny raz pieprzac mnie w tylek. Nie bylam tez podtapiana, ani nie przysluchiwalam sie biznesowym rozmowom. A moze spowodowala to moja obecna pozycja? W koncu siedziala mi na twarzy swoim wielkim zadem, który badz co badz, stal sie obiektem mojego zainteresowania. Nie wazne co to bylo, czulam sie o wiele dziwniej niz wczesniej. I zle z tym, ze mi sie to podoba.

Interesowalam sie mezczyznami. Chodzi mi o ich budowe, meskie zachowanie, poniekad tez ich czlonki. A Bologal byla dziwacznym polaczeniem tych cech z kobiecymi. Przez to zaczelam odczuwac pociag do jej piersi, ciala. Pomimo, ze jej intymna czesc byla meska, lepiej bylo mi myslec o niej jak o kobiecie.

Teraz jednak nie mialam wyboru. Musialam kontynuowac te pieszczoty aby doprowadzic ja do orgazmu. W tym momencie Bologal po raz pierwszy zainteresowala sie moja cipka. Siedzac na mnie reka zaczela masowac moja szparke. Jak na tak szorstka osobe miala wyjatkowo delikatny dotyk. Do czasu az wlozyla swój palec do srodka.

Jej jeden palec mógl spokojnie zastapic trzy moje. Bolalo mnie gdy coraz brutalniej zajmowala sie mna. Widok wierzgajacych nóg musial ja zadowalac w równym stopniu co moje meki pod jej posladkami.

Staralam sie nadal masowac jej penisa. Czulam jak zaczyna pulsowac, oczekiwalam tego. Bologal zblizala sie do finalu.

– O tak, nadchodzi. -wyjeczala.

Z jej penisa raz za razem strzelaly potoki spermy, zalewajac moje nogi, brzuch, podloge. Pozostalosci które nie zostaly pociskami z nasieniem splywaly po praciu, na moje rece. Bologal uniosla sie ze mnie i stanela przy lózku.

-Potrafisz walic konia, niewolnico. – skomplementowala Bologal kolyszac lekko swoim penisem. – Jeszcze tak daleko nie udalo mi sie spuscic. A teraz wyczysc mnie.

Poslusznie wstalam i na czworakach podpelzlam do niej. Oblizalam jej miekkiego juz fiuta i possalam przez chwile glówke. Gdy skonczylam spojrzalam na nia.

-No dalej, teraz zliz wszystko z podlogi. Ma byc tutaj czysto jak wróce.

Rozejrzalam sie po pokoju. Spermy bylo bardzo duzo. Obok miejsca gdzie lezalam byla calkiem spora kaluza jej nasienia. Liznelam troche, dotykajac równiez podlogi. Czulam w ustach nie tylko smak spermy, ale równiez brud podlogi. Wahalam sie przez chwile i to byl mój blad. Bologal podeszla i przycisnela stopa moja glowe do podlogi.

Twarza zanurzylam sie w kaluzy, nie spodziewajac sie tego zachlysnelam sie i sperma wyladowala równiez w moim nosie.

-Jak bedziesz sie tak ociagac to zle sie to dla ciebie skonczy! Teraz musze zajac sie swoimi obowiazkami. Przyjde tu jesli bede potrzebowala twojej… pomocy.

Znów usmiechnela sie podle patrzac na moja twarz z której kapaly krople spermy.

Gdy drzwi za nia sie zamknely od razu zaczelam szukac czegos, czegokolwiek co mogloby mi pomóc uciec. Bologal mnie nie zapiela na lancuch dzieki czemu moglam spokojnie rozejrzec sie po pokoju. Otwieralam beczki, przegladalam worki, sprawdzalam skrzynie. Nie znalazlam nic poza jedzeniem, piciem i kawalkami srebra. Nie bylo tu nic co mogloby mi pomóc w ucieczce.

Moja uwage przykul bogato zdobiony kufer. Moze tam znajde jakis miecz, a moze klucz? Jakakolwiek b*on. Magiczna lampe z uwiezionym dzinem, a moze zwyczajne laski dynamitu?

Zapal ostudzil fakt, ze kufer byl zamkniety. Pocieszalam sie wmawiajac sobie, ze i w tym kufrze nie byloby nic odpowiedniego.

Stracilam duzo czasu na przeszukiwanie. Bologal gdy wrócila i zobaczyla zaschnieta sperme na podlodze i kawalku sciany, mocno i brutalnie zgwalcila mój odbyt, posilkujac sie gruba noga od stolu, która wpychala mi do ust. To sprawilo, ze moje checi na ucieczke zniknely.

Siedzialam na podlodze, próbujac dojsc do siebie. Bologal jednak przyszla jeszcze dwukrotnie, wybijajac mnie z mojego rytmu odpoczynkowego. Kolejne odwiedziny byly jednak o wiele mniej bolesne. Raz chciala zebym jej obciagnela, d**gim razem zerznela mnie w dupe, ale delikatniej niz za pierwszym razem.

Rozmyslajac o tym co dalej, zauwazylam, ze ogien w palenisku przygasl. Zostal juz tylko rozzarzony wegiel. W pokoju zrobilo sie ciemniej i zimniej. Niedlugo pózniej cale cieplo ucieklo, a w pokoju zrobilo sie po prostu zimno. Dreszcze przechodzily mnie raz po raz.

Zastanawialam sie czy Bologal wkrótce wróci. Pewnie wtedy rozpalilaby ognisko na nowo. Chyba pierwszy raz chcialam, zeby wrócila.

Siedzialam na podlodze rozmasowujac ramiona sama nie wiem jak dlugo. W koncu uslyszalam ten jakze wyczekiwany chrobot zamka. Swiatlo z korytarza lekko mnie oslepilo, ale wyraznie widzialam zarysowana postac Bologal. Stala dosc nierówno, a w dloni trzymala pusta butelke.

Musiala sie spic razem z bandytami. Mysl bycia z nia sam na sam kiedy jest pijana nie napawala mnie optymizmem. Byla wystarczajaco straszna na trzezwo.

Zamknela drzwi i podeszla do mnie, kilkukrotnie sie potykajac. Kiedy zdjela swoja przepaske z przerazajacym usmieszkiem, zaczelam tesknic za czasem kiedy pokój byl zimny i pusty.

C.D.N

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir

izmir escort izmir escort izmir escort çapa escort şişli escort sex hikayeleri kocaeli escort kocaeli escort yenibosna escort taksim escort mecidiyeköy escort şişli escort bakırköy escort görükle escort bayan porno izle görükle escort bayan bursa anal yapan escort bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort şişli escort sex izle brazzers rokettube Anadolu Yakası Escort Kartal escort Kurtköy escort Maltepe escort Pendik escort Kartal escort istanbul travesti istanbul travesti istanbul travesti ankara travesti Moda Melanj Casibom porno porno kuşadası escort bayan eryaman escort keçiören escort etimesgut escort beylikdüzü escort escort escort escort travestileri travestileri Escort escort Antalya Escort Alanya Escort Antalya Merkez Escort Antalya Otele Gelen Escort Antalya Rus Escort Belek Escort Fethiye Escort Kemer Escort Kepez Escort Konyaaltı Escort Antalya escort Escort bayan Escort bayan bahisu.com girisbahis.com antalya rus escort etlik escort etimesgut escort Escort ankara Ankara escort bayan Ankara rus escort Eryaman escort bayan Etlik escort bayan Ankara escort bayan Escort sincan Escort çankaya otele gelen escort mecidiyeköy escort bahçeşehir escort hurilerim.com gaziantep escort film izle antep escort mersin escort bursa escort bayan görükle escort bursa escort bursa merkez escort bayan